30 września nasza szkoła zamieniła się w miejsce pełne czaru, stylu i niespodzianek prosto z bajkowej opowieści!
Od rana na korytarzach królowały muszki i krawaty – każdy chłopak wyglądał jak elegancki bohater szkolnej wersji "Jamesa Bonda" 😎🎩. Styl, szyk i uśmiech – oto jak wyglądał poranek w naszej szkole!
🏫 Kulminacją dnia było wspólne spotkanie na sali gimnastycznej, gdzie każdy chłopak został uroczyście obdarowany wyjątkowym drewnianym samolocikiem – wykonanym z sercem i podpisanym jego imieniem! ✈️ Do prezentu dołączony był oczywiście pyszny lizak, który wywoływał szerokie uśmiechy (i odgłosy rozpakowywanych cukierków!). 😄🍭
🛩️ A potem zaczęła się magia! Po całej szkole zaczęły latać drewniane samoloty – niektóre zgrabnie, inne z efektownym lądowaniem pod tablicą. Kto był świadkiem, ten wie, że momentami szkoła bardziej przypominała lotnisko niż zwykły budynek edukacyjny! 😂✈️
🍬 Dziewczynki także nie zostały pominięte – każda z nich otrzymała słodkiego lizaka, bo przecież radość najlepiej smakuje, gdy dzieli się nią z innymi! 💖
🎉 To był dzień pełen śmiechu, serdeczności i twórczej energii. A wszystko dzięki wyjątkowej inicjatywie…
🙏 Dziękujemy Samorządowi Uczniowskiemu za organizację tego cudownego święta!
🛠️ P.S. Specjalne, ogromne podziękowania dla Pani Agnieszki, która złożyła te wszystkie drewniane samolociki… podobno teraz umie je montować z zamkniętymi oczami, jedząc pieroga i patrząc jednym okiem na Librusa! 😄👏